piątek, 28 kwietnia 2017

Jurij Tepes

  Hej :) Ale ten czas leci! To już końcówka kwietnia! Wakacje są już na wyciągnięcie ręki, a to samo zresztą z LGP. Czas między sezonami jest dla mnie okresem, kiedy warto dodać do swojej kolekcji kilka zdobyczy :) Jeżeli zastanawiacie się kiedy najlepiej wysyłać prośby o autografy to z doświadczenia wiem, że jest to okres po sezonie. Zawodnicy mają wtedy więcej czasu na tego typu rzeczy :)
  Jestem zachwycona Waszą reakcją na przeprowadzony przeze mnie wywiad! Byłam bardzo ciekawa Waszej reakcji i była ona fantastyczna! DZIĘKUJĘ! Oczekujcie na drugą część :)
  Dziś chciałabym Wam zaprezentować autografy Jurija Tepesa. Jeden z nich zdobyłam  pisząc już baardzo dawno temu do Sport2000. Niestety nie wiem, czy dalej wysyłają autografy, ale warto próbować! Pamiętam, że wtedy też ryzykowałam, ponieważ nie miałam pewności czy odsyłają, ale było warto! Przyszło do mnie wtedy naprawdę sporo autografów :) Co do tego konkretnej karty, to dostałam dwie takie same i jedną wysłałam już na wymianę.
Drugą z nich zdobyłam na PŚ w Zakopanem. Można łatwo stwierdzić, że obie te karty są bardzo do siebie podobne.
  Dowiedziałam się, że Fischer również odsyła sporą liczbę kart. Niestety, w większości są one niepodpisane. Jeżeli śledzicie mojego bloga już dłużej to wiecie, że kocham karty z serii Fischer! A te najnowsze są po prostu przepiękne! Myślę, że napisanie do nich jest dobrą opcją dla tych, którzy często jeżdżą na zawody, ponieważ tam możecie zdobyć na nich autografy zawodników :)





















Życzę wypchanych skrzynek!
Pozdrawiam :)

czwartek, 20 kwietnia 2017

WYWIAD z kolekcjonerami - cz.I

  Hej! Oto niespodzianka, nad którą pracowałam już od dłuższego czasu :) O co chodzi? Już tłumaczę! Zaprosiłam 6 kolekcjonerów do udziału w moim ,,projekcie". Byłam bardzo ciekawa ich reakcji, nie wiedziałam czy będą chętni do czegoś takiego. Odpowiedzi niesamowicie mnie zaskoczyły! Wszyscy od razu się zgodzili i byli od początku pozytywnie nastawieni  do mojego pomysłu :) Dlaczego akurat te osoby? Nie są one na pewno przypadkowe! Każdą z nich śledzę już dłuższy czas, podziwiam ich kolekcje i to w jaki sposób prowadzą swoje blogi. Nie są to na pewno wszystkie osoby! Wybrałam tylko 6 a jest ich o wiele więcej :)
Zaskoczyło mnie to jak wszyscy profesjonalnie podeszli do tego wywiadu. Od razu widać, że dużo serca włożyli w swoje szczere  odpowiedzi.
Skąd w ogóle taki pomysł? Chciałam pokazać nas - kolekcjonerów z trochę innej strony, z takiej bardziej prywatnej. Sami zobaczycie, że każdy z nich ma inną, ciekawą historię! Zastosowałam też troszkę inną formę tego wywiadu. Mam nadzieję, że całokształt i pomysł Wam się spodoba. Napiszcie mi koniecznie czy będziecie chcieli kolejne części, ponieważ jak na razie mam przygotowane dwie :)
  Dzisiaj zaprezentuje Wam trzy pierwsze osoby: 1)  Natalia Kapustka z bloga ,,Marzycielka Świata" 2) Wojciech Piasecki z bloga ,,Autografy Sportowców Zimowych" 3) Paulina Kukurenda z bloga ,,ski jumping polska "







 




  • Od jak dawna kolekcjonujesz autografy i dlaczego postanowiłeś/aś je zbierać?
N.K: Autografy zbieram od roku, na początku nie sądziłam, że będzie mi to sprawiać aż tyle radość! Powód zbierania jest prosty, od dziecka jestem wielką fanką skoków  narciarskich i mając autograf swoich ulubionych zawodników, mam jakby część ich, są to dla mnie bardzo cenne rzeczy.

W.P: Decyzję o rozpoczęciu kolekcjonowania autografów podjąłem pod koniec 2012 roku. Pierwszy autograf otrzymałem w styczniu 2013. Tę decyzję podjąłem, gdyż chciałem mieć swego rodzaju pamiątkę od osób, które co tydzień oglądam w telewizji - mowa tu oczywiście o sportowcach zimowych. 

P.K: Autografy kolekcjonuję od siedmiu lat, jednak bardziej zaczęłam się na tym skupiać cztery lata temu. Zbieram tylko i wyłącznie autografy skoczków narciarskich. Dlaczego zaczęłam to robić? Od najmłodszych lat żyłam skokami narciarskimi a z racji, że kontakt z zawodnikami jest bardzo dobry i chętnie rozdają autografy to postanowiłam spróbować i w taki oto sposób się wciągnęłam.




  • Od kogo dostałeś/aś swój pierwszy autograf?
N.K: Moje pierwsze autografy otrzymałam od od Eve-nement Team. Cieszyłam się wtedy jak małe dziecko, szczególnie że dwa autografy były z dedykacją.

W.P: Pierwszy autograf - a właściwie pierwsze trzy autografy - otrzymałem od Ulrike Gräßler, niemieckiej skoczkini narciarskiej. Pamiętam dobrze ten moment, gdy odpisała że mi przyśle swoje podpisy, a także gdy je otrzymałem - radość była nie do opisania! Pamiętam jeszcze od kogo otrzymałem w drugiej kolejności - był to podpis Piotra Żyły, właśnie ten autograf pojawił się na moim blogu z numerem jeden. Prośbę napisałem w dniu urodzin Piotrka w 2013 roku, odpowiedź przyszła dosyć szybko, radość była nie mniejsza niż ta, kiedy otrzymałem podpis od Ulrike. 

P.K: Mój pierwszy autografy był od Adama Małysza. 


  • Od jak dawna prowadzisz bloga?
N.K: Grudniu 2016 roku założyłam bloga. Chodź pierwszy post pojawił się dokładne 3 kwietnia 2016r, wiec prowadzę go już ponad rok.

W.P: Blog powstał prawie rok po tym, gdy otrzymałem pierwsze autografy - było to dokładnie 6 grudnia 2013 roku.

P.K: Bloga prowadzę od 3 kwietnia 2014 r., czyli już trzy lata. 


  • Co skłoniło Cię do założenia bloga?
N.K: Bloga założyłam, ponieważ chciałam się dzielić z ludźmi moimi 2 największymi pasjami czyli podróżowaniem i skokami narciarskimi, kiedy byłam młodsza bardzo  lubiłam czytać blogi o tej tematyce ale niestety najczęściej  były to 2 oddzielne blogi, więc bez większego zastanowienia, postanowiłam założyć jednego bloga. Czasami nie jest to łatwe  zadanie połączyć moje 2 pasje na blogu ale staram się robić to jak najlepiej.

W.P: Do założenia Autografów sportowców zimowych skłoniła mnie chęć pokazania swoich zbiorów w internecie, możliwość wymiany z innymi kolekcjonerami, a także dzięki tej stronie mogłem co nieco napisać o tym, czym interesuję się od wielu lat - o sportach zimowych, ze szczególnym uwzględnieniem skoków narciarskich.

P.K: Skoki narciarskie to dla mnie nie tylko konkursy, emocje z tym związane ale także interesująca psychologia tej dyscypliny. Przeczytałam wiele książek o tym sporcie i zaczęłam patrzeć na zawodników w nieco inny sposób. Moja kolekcja autografów, akredytacji skoczków i plastronów zaczęła się powiększać. Pamiętam, że adresów do zawodników szukałam w internecie najczęściej na blogach i pewnego dnia narodził się w mojej głowie pomysł, aby zrobić coś podobnego. Nie spodziewałam się, że wytrwam tak długo. 


  • Ile posiadasz autografów w swojej kolekcji?
N.K: Aktualnie w mojej kolekcji mam  82 autografy.

W.P: W chwili obecnej od 248 sportowców zimowych posiadam ok. 400 podpisów. Do tego jeszcze mam w swojej kolekcji ok. 40 autografów od innych osób, nieuprawiających sportów zimowych, które publikuję na stronie Autografy 105. Ta strona jest ostatnimi czasy zaniedbana, gdyż koncentruję się na poszerzaniu swojej kolekcji autografów od sportowców uprawiających sporty zimowe.

P.K: Moja kolekcja liczy ponad 400 autografów. 


  • Jak przechowujesz swoje autografy?
N.K: Autografy staram się przechowywać jak najlepiej, według mnie najlepszym sposobem jest segregator, przechowuje w nim autografy standardowych rozmiarów, lecz czasami zdarzą się olbrzymie autografy wtedy przechowuje je w antyramach.

W.P: Autografy przechowuję w koszulkach, a te są trzymane w segregatorach. Obecnie wszystko się mieści w 7 segregatorach. 







P.K: Autografy przechowuję w specjalnych albumach kolekcjonerskich firmy Leuchtturm. Posiadam takowe trzy. 


  • Który podpis jest dla Ciebie najważniejszy?
N.K: Każdy podpis jest dla mnie bardzo ważny,  ale gdybym miała wskazać jeden to był by to oczywiście podpis Kamila, chodź w swojej kolekcji mam już  5 jego podpisów, każdy jest wyjątkowy, ma inna historie zdobycia. Również bardzo ważny jest dla mnie autograf Thomasa Morgensterna, który zdobyłam osobiście. 
  






W.P: Myślę, że dla mnie jednym z cenniejszych podpisów, które mogę wyróżnić, jest autograf Adama Małysza, i to ten złożony na zdjęciu, które sam wysłałem do podpisu. Przede wszystkim Adam Małysz jest moim idolem z wczesnego dzieciństwa, to w zasadzie dzięki jego triumfom zainteresowałem się skokami narciarskimi. Gdyby nie on, pewnie aż tak ten sport by mnie nie pochłonął. Nie byłoby autografów, mojej kolekcji, a teraz nie odpowiadałbym na Twoje pytania ;) No i ta dedykacja sprawia, że jest on dla mnie bardzo ważny, nie do wymiany na cokolwiek!







P.K: Skoczkiem, którego najbardziej cenię to niewątpliwie Kamil Stoch. Nie chodzi tu o osiągnięcia tylko o niesamowitą osobowość, stąd też autografy od tego zawodnika są dla mnie najważniejsze i marzę aby uzupełnić kolekcję o dawne karty Kamila Stocha. (Wychodzi na to, że wszystkie karty, które widnieją na blogu w poście: Kamil Stoch - są dla mnie najważniejsze)


  • Czy masz jakiś wymarzony podpis którego jeszcze nie udało Ci się zdobyć?
N.K: Oczywiście! Ostatnio zrobiłam sobie listę z moimi wymarzonymi autografami, staram się robić wszystko co w mojej mocy żeby je zdobyć. Jest to ok 15 autografów miedzy innymi podpisy: Janne Ahonena, Simona Ammanna i Gregora Schlierenzauera.

W.P: Oczywiście, jest ich cała masa. Najbardziej mi brakuje podpisu Janne Ahonena. Próbowałem wielokrotnie zdobyć korespondencyjnie, na razie wszystkie moje starania idą na marne. Chciałbym mieć w swojej kolekcji autografy znakomitych norweskich skoczków, między innymi Roara Ljøkelsøya, Bjørna Einara Romørena, także biegaczek: Therese Johaug i Marit Bjørgen oraz biathlonisty Ole Einara Bjørndalena. Od wielu lat poluję na autograf fantastycznego kombinatora norweskiego z Francji, Jasona Lamy Chappuis. Oznacza to, że jeszcze przede mną kolejne poszukiwania adresów i kolejne prośby o autograf czekają na napisanie.

P.K: Na dzień dzisiejszy marzę o zdobyciu autografu Andersa Bardala na karcie Fischer. 


  • Ile najdłuższej czekałeś/aś na autograf?
N.K: Najdłużej czekałam 6 miesięcy z Polskiego Związku Narciarskiego ale nadal czekam na niektóre już ponad rok.

W.P: Najdłużej, bo około 2 lata, czekałem na autograf Lindsey Vonn. Przyszła fałszywka, o czym napisałem na swoim blogu. Jeśli przyjdą autografy, na które czekam już ponad 2 lata, a jest ich całkiem sporo, no to wówczas będzie nowy rekordzista (lub rekordzistka) pod tym względem. 

P.K: Nigdy nie zapisuję kiedy i do kogo wysyłam list, jednak jeśli mnie pamięć nie myli to na autograf Noriakiego Kasai czekałam ponad rok. 


  • Czy zdarzyło Ci się dostać jakąś niespodziankę w odpowiedzi oprócz autografu?
N.K: Ostatnio dostałam swój pierwszy wymarzony plastron.

W.P: Od skoczków nie dostałem żadnej niespodzianki w postaci jakiegoś bonusu do autografu, ale dostałem bardzo miły list od Igora Błachuta, dziennikarza sportowego który komentuje sporty zimowe (i nie tylko) w Eurosporcie. Ucieszyłem się, gdy mój ulubiony  sprawozdawca napisał kilka słów do słuchacza, których z pewnością ma setki tysięcy. Zawarł w nim podziękowanie za list oraz życzenia dalszego rozwijania pasji. Jak widać - w pełni się ono realizuje.

P.K: Wielokrotnie otrzymałam niespodziankę od zawodników. Były to plastrony, akredytacje, listy z podziękowaniem i kilkoma miłymi słowami, jak i słodycze. 






  Jeszcze raz serdecznie dziękuję za poświęcony czas! Mam nadzieję, że spodobał Wa się mój post. Czekam na komentarze! Piszcie czy chcecie więcej tego typu wywiadów na moim blogu. Pozdrawiam :)

niedziela, 9 kwietnia 2017

Clemens Aigner - PLASTRON

  Hej kochani! Już trochę czasu od zakończenia sezonu minęło. Nie ukrywam, że czuć pustkę. Brak emocji i tej adrenaliny no ale cóż.. trzeba żyć dalej i odliczać do LGP! Ostatnio doszło do nas kilka nowych ,,skocznych" informacji. Została ogłoszona kadra A z niespodzianką w składzie. Na pewno wiecie o kim mówię :) Jest to Krzysztof Miętus! Co sądzicie o tej decyzji? Ja ufam trenerowi, jest on świetnym szkoleniowcem i na pewno wie co robi. Może w końcu Krzysztof pokaże na co go stać!
Kolejna informacja to wstępne kalendarze! Oczywiście najbardziej interesujące są te na Puchar Świata 2017/2018. Niestety i tym razem prawdopodobnie nie uda nam się wywalczyć dodatkowych konkursów w Polsce nad czym ogromnie ubolewam, ponieważ mamy świetnych kibiców i skoczków!
Świetną informacją jest to, że w końcu odbędzie się modernizacja Wielkiej Krokwi.
  Wracając do tematu dzisiejszego posta... tak stało się! W końcu zdobyłam swój pierwszy plastron! Nawet nie wiecie jak bardzo się z tego powodu cieszę! Pytanie dlaczego nie zdobyłam żadnego plastronu wcześniej? Otóż odpowiedź jest prosta- nie prosiłam o to w liście. Mogę się tylko zastanawiać co by było gdybym we wszystkich wysłanych listach o tym wspomniała.. no ale cóż mówi się trudno :)
Ja zdobyłam to cudo? Na początku napisałam do Clemensa na Facebooku. Zapytałam czy jest możliwość zdobycia jego plastronu. Odpisał mi, że tak, ale był jeden warunek - 2 kupony IRC. Oczywiście długo się nie zastanawiałam tylko od razu wysłałam do niego list!
Cieszę się z posiadania plastronu i to jeszcze od takiego zawodnika! Clemens Aigner jest jednym z moich ulubionych skoczków. Ta zdobyczy na pewno zajmie godne miejsce w mojej kolekcji!
















Już niedługo pojawi się na moim blogu post niespodzianka! Czekajcie :)
Pozdrawiam!